Zbytnia brawura w noc sylwestrową potrafi mieć swoją wymierna cenę. Przekonał się o tym Omar Elabdellaoui z Galatasaray. Norweski piłkarz doznał wypadku z użyciem sztucznych ogni. Ucierpiały jego dłonie i oczy, a na szwank został narażony wzrok zawodnika.
Obrońca Galatasaray trafił do szpitala w noc noworoczną. O zdarzeniu poinformował jego klub. Życiu Elabdellaouiego nie zagraża niebezpieczeństwo, ale panuje obawa co do stanu jego wzroku – mocniej ucierpiało jedno oko. Do zdarzenia z udziałem fajerwerków doszło w domu zawodnika.
"Nasz zawodnik Omar Elabdellaoui został zabrany do szpitala ostatniej nocy. Niestety, doznał urazu podczas wypadku w domu. W placówce otrzymał pierwszą pomoc" – napisano w oświadczeniu Galatasaray. "Stopień uszkodzenia jego oczu będzie znany dopiero po dalszych badaniach. Zachowuje świadomość, nie ma ryzyka zagrożenia życia" – podkreślono.
"Mamy nadzieję, że nasz ważny zawodnik pozostanie zdrów i jak najszybciej poczuje się dobrze" – dodano w oświadczeniu. Norwega w szpitalu odwiedzili wiceprezes Galatasaray Adurrahim Albayrak, trener Fatih Terim i kapitan Arda Turan.
– Wystąpił uraz w obu oczach zawodnika, w jednym bardziej – powiedział zajmujący się sprawą lekarz Vedat Kaya. – Obecna sytuacja zawodnika jest lepsza niż wczoraj. Ma zdolność widzenia, ale jaki będzie stan w przyszłości? Teraz trudno cokolwiek powiedzieć – wyjaśnił doktor.
5 - 0
Portugalia
0 - 1
Włochy
1 - 2
Norwegia
0 - 1
Finlandia
16:00
Szwecja
19:00
Polska
16:00
Holandia
19:00
Anglia
16:00
Finlandia
19:00
Islandia
16:00
Belgia
19:00
Włochy
16:00
Dania
19:00
Szwecja